Koronawirus zabija szkoły tańca
Sytuacja szkół tańca w Polsce jest dramatyczna. Od dłuższego czasu wszystkie kluby zawiesiły działalność i nie przynoszą żadnych zysków, a zaległości czynszowe rosną. Z miesiąca na miesiąc wysokość zobowiązań szybuje w górę i nie wydaje się, żeby w przeciągu najbliższych dni, a może nawet miesięcy, sytuacja uległa zmianie. W zasadzie im większa szkoła tańca, tym z większym problemem finansowym musi się mierzyć.
Jak reagują szkoły? Większość przenosi swoje działalności do internetu i stara się podtrzymać agonię organizując streamy online, bądź budując platformy na których za niewielkie pieniądze można nauczyć się tańczyć. Sytuacja jest o tyle trudna, że większosć tancerzy w profesjonalnych szkołach tańca utrzymywała się wyłącznie z prowadzenia regularnych zajęć oraz z lekcji indywidualnych. Teraz, w obliczu koronawirusa, wszystko stanęło pod znakiem zapytania. I nie chodzi już wyłącznie o teraźniejszość - pytanie należy postawić o wiele szerzej. Jak długo społeczności szkół tańca będą się odbudowywać? Może to potrwać tak długo, że po najbardziej rozbudowanej w Europie infrastrukturze szkół tańca nie pozostanie nawet kamień na kamieniu - relacjonuje właściciel szkoły tańca LOFToDANCE.pl.
Wobec trudności z jakimi szkołom tańca przyszło się borykać, istniał cień szansy na zapomogi od strony rządu. Niestety te nadzieje okazały się płonne i w żaden sposób nie można liczyć np. na obniżenie czynszu. Istnieje program pomocy w przenoszeniu działalności online, ale zanim środki zostaną uruchomione i spłyną na konto, może być już za późno.
Czy w obecnej sytuacji jest jakaś nadzieja? Ostatnią deską pomocy mogą okazać się platformy płatnego dostępu do tańca przez internet. Na przykład platforma Dancetube.pl zawiera dostęp do ponad stu lekcji online, w bardzo dobrej jakości. Czy jednak to wystarczy żeby pokryć zapotrzebowanie do zaspokojenia codziennych potrzeb szkoły? Powszechnie wiadomo, że organizacja transmisji streamingowych niesie z sobą także dość spory ciężar finasowy. Zwłaszcza jeśli robi się to na poziomie odpowiadającym przyzwyczajonym do wysokiego standaru usług widzom.
Każdy kolejny dzień niesie z sobą walkę o przedłużenie tej agonii. Szkoły tańca wykrwawiają się powolutku i może się okazać, że stali bywalcy, fani, kursanci, oraz ich wierność będzie jedyną ostatnią szansą na przetrwanie tej próby.