Czy Twój związek przetrwa? Sprawdź to!

Jest lato, a to oznacza, że Lof ys in di er! Nawet Loftowe super-wiatraki nie nadążają rozdmuchiwać tych waszych gorrących romansów. Poznajesz kogoś i bach! Ciepło wszędzie, słabo wszędzie - co to będzie? Co to będzie? No właśnie. Ściany loftów także zastanawiaja się czy będą świadkami tego jak trenujecie swój pierwszy taniec, czy raczej zobaczą jak z kwaśnymi minami rozchodzicie się w różnych kierunkach (jedno na bachate, drugie na kizombe). Bez względu na to czy miłość napadła na Was przed chwilą, czy też przetrzymuje Was od dawna. Pewnie czasem zastanawiasz się czy ta sielanka (lub koszmar ;)) kiedyś się skończy. Dlatego dzisiaj przedstawiamy 4 dobre znaki (uwierz, że tyle wystarczy! ;) ), wskazujące na to, że TO MOŻE BYĆ TO.

Dobry znak nr 1. Nie musicie spotykać się codziennie. Oznacza to, że dajecie sobie przestrzeń. To wpłynie pozytywnie na Wasz związek i na Was osobno, szczególnie w przyszłości. Doświadczenie kliniczne terapeutów par wskazują na to, że związki indywidualistów pozostają gorące pomimo upływu wspólnych lat. A co jeśli któryś z partnerów chcę więcej, a drugi mniej czasu spędzać razem? Tego rodzaju konflikty zwykle wiążą się nie tyle ze wspólnie spędzanym CZASEM, co dostępnością emocjonalną i bliskością. Więc jeśli Twój partner potrzebuje więcej czasu spędzonego we dwoje, a Ty nie możesz lub nie chcesz poświęcać swoich spraw - pisz więcej smsów, zadawaj więcej pytań, poświęcaj mu/ jej więcej uwagi i planuj ciekawe randki. Jeśli natomiast to Ty narzekasz na zbyt rzadkie spotkania czy też za mało uwagi ze strony partnera, powiedz to, ale nie daj się ponieść emocjom. Spróbuj popracować nad związkiem z samym sobą i swoim życiem, które nie jest związane z partnerem. Spotkaj się ze znajomymi, zrób coś nowego, co nie będzie dotyczyć Was dwojga. Zadbaj o to aby mieć WIĘCEJ SIEBIE. Jest szansa na to, że emocjonalna sytuacja w związku się zrównoważy i problem rozwiąże się sam.

Dobry znak nr 2. Oboje rozkwitacie. W trakcie spotykania się ze sobą nie zaniedbaliście tańca, ani innych swoich pasji? Regularnie spotykacie się ze znajomymi twarzą w twarz, a żadne z Was nie przytyło 10kg? Jeśli odpowiedz to absolutne NIE, a jest wręcz przeciwnie - oznacza to że idziecie w dobrym kierunku. Jednak głębokie psychologiczne procesy mogą prowadzić Was w przeciwną stronę. W stronę lodówki, ospałości i chęci poświęcenia wszystkiego dla partnera. Uwaga! To nie musi być wcale zły znak. Czasem tak wygląda początek rozwoju bliskiej relacji.  Możesz liczyć na to, że to tymczasowe, a po jakimś czasie przybędzie Wam motywacji i powoli się ogarniecie. Gorzej jeśli takie samopoczucie będzie się utrzymywać. To zaowocuje chęcią ucieczki. Nie tłumaczymy dokładnie o chodzi - musielibyśmy wejść w piekło teorii psychoanalitycznych - więc po prostu daj wiarę  (lub zapytaj Antoniny na priv).  Jeśli oprócz tego że obydwoje czujecie się szczęśliwi i radośni, słyszysz od znajomych i bliskich  "ten związek Ci służy", to oznacza prawdopodobnie, że NAPRAWDĘ Ci służy.

Dobry znak nr 3. Odkrywasz świat. Czy w tym związku zaczęłaś/ąłeś robić coś o czym wcześniej miałaś odwagę tylko marzyć, lub nawet sobie tego nie wyobrażałeś/aś? Konsekwencją rozwoju jest wykraczanie poza swoje dotychczasowe ograniczenia. Twój partner powinien wspierać ten proces, BROŃ BORZU OGRANICZAĆ. Jeśli czujesz, że przy nim/niej możesz przenosić góry i konie kraść - nie daj temu uciec! 

Dobry znak nr 4. Myślisz więcej o innych. Jeśli Twoje myśli stają się coraz bardziej abstrakcyjne, a pomysły coraz bardziej twórcze, to może być wpływ fajnej relacji. Jeszcze lepiej gdy po pewnym czasie trwania związku Twoje zmartwienia dotyczą bardziej losu słoni afrykańskich, dzieci z domów dziecka, czy też osób starszych, niż Twoich emocji. Jeśli jakimś magicznym sposobem zacząłeś/ łaś lepiej dostrzegać potrzeby innych, oznacza to że MIŁOŚĆ ZROBIŁA TO CO POWINNA -  STAJESZ SIĘ LEPSZYM CZŁOWIEKIEM. Świat staje się lepszy! Oł jee! Jeśli natomiast Twój związek jest intensywny, ale pod wpływem ciągłych konfliktów, lub niepewności chodzisz poddenerwoana/y, wyżywasz się na bliskich, masz ochotę kopnąć kogoś kto Cię przez przypadek szturchnął - biiiiip. Wbrew temu co powiedzą Ci memy internetowe intensywna emocjonalnie relacja i miłość - to nie to samo. 

Przede wszystkim nie daj sobie wmówić, że miłość nie istnieje, kończy się, nie da się jej znaleźć lub coś tam, coś tam. To takie biadolenie nieszczęśników, którzy kierowali się czymś innym niż znakami 1-4 zamieszczonymi powyżej. Joł. 

 Antonina Dębogórska